Pijany jechał pod prąd i uderzył w znak drogowy
Jak poinformowała w poniedziałek oficer prasowa kolbuszowskiej policji kom. Jolanta Skubisz-Tęcza do zdarzenia doszło w piątek ok. godz. 19. Dyżurny kolbuszowskiej policji został powiadomiony o obywatelskim ujęciu pijanego kierowcy w Komorowie (pow. kolbuszowski).
„Z relacji świadka, który zgłosił zdarzenie, wynikało, że kierowca volkswagena wyjechał z drogi podporządkowanej i jechał w kierunku Majdanu Królewskiego. Zgłaszający jechał za nim. Volkswagen poruszał się całą szerokością jezdni i wjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, po czym uderzył w stojący na poboczu znak i zatrzymał się na środku jezdni” relacjonowała oficer prasowa.
Dodała, że widzący to mieszkaniec pow. rzeszowskiego zatrzymał się i wezwał policję. Ponadto obok samochodu zatrzymała się także mieszkanka pow. tarnobrzeskiego, która, wraz z pasażerką, widziały niebezpieczną jazdę kierowcy volkswagena.
„Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, świadkowie pilnowali mężczyzny, nie pozwalając mu odejść. Funkcjonariusze wylegitymowali 35-letniego mieszkańca gminy Cmolas, który kierował volkswagenem. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,9 promila alkoholu w organizmie” – wyjawiła kom. Skubisz-Tęcza.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony.
„Dzięki zdecydowanej reakcji świadków pijany kierowca nie uniknie odpowiedzialności” – zapewniła funkcjonariuszka. (PAP)
autorka: Agnieszka Pipała
api/ akub/