Radni sejmiku przyjęli stanowisko ws. restrukturyzacji Poczty

Stanowisko w tej sprawie przedstawił przewodniczący, mającego większość w sejmiku klubu PiS, Marcin Fijołek.

Jak podkreślił, radni są zaniepokojeni sposobem przeprowadzania transformacji Poczty Polskiej, który prowadzi do zwolnień tysięcy pracowników oraz degradowania roli i znaczenia instytucji kluczowej dla funkcjonowania państwa.

„W ocenie radnych województwa działania podejmowane wobec Poczty Polskiej prowadzą w konsekwencji do stopniowego obniżenia jakości usług, a tym samym do zmniejszania potencjału i konkurencyjności tej instytucji” – powiedział Fijołek.

Radny zwrócił uwagę, że Poczta Polska obecnie, kiedy za wschodnią granicą Polski toczy się wojna, jest instytucją strategiczną. Dlatego, jak argumentował, konieczne jest „traktowanie spółki jako instytucji działającej na rzecz obronności kraju”. Zdaniem Fijołka ten aspekt funkcjonowania Poczty Polskiej jest niesłusznie pomijany w debacie nad restrukturyzacją firmy.

Jak powiedziała Renata Butryn z klubu Koalicji Obywatelskiej, zła sytuacja Poczty Polskiej wynika z kilku przyczyn, w tym nieumiejętnego zarządzania firmą w czasach rządów PiS. Jak przypomniała radna, wpływ na sytuację spółki miały również wydatki PP na wybory kopertowe, które się nie odbyły. „Wybory te od początku budziły kontrowersje konstytucyjne i podważały zaufanie do tej instytucji” – powiedziała Butryn.

Z kolei przewodniczący klubu Polskie Stronnictwo Ludowe-Trzecia Droga w sejmiku Jan Tarapata dodał, że firma jest w złej kondycji finansowanej i wymaga restrukturyzacji. Zastrzegł przy tym, że PP powinna istnieć i trzeba stworzyć dla niej nowy model biznesowy. „Ze względów strategicznych Poczta Polska powinna istnieć i powinna funkcjonować. Jest to podmiot polski i on powinien funkcjonować, ale trzeba znaleźć dla niego nową formułę działalności” – powiedział Tarapata.

Po niemal trzygodzinnej debacie radni przyjęli stanowisko; za głosowało 21 radnych, 9 było przeciw, nikt się nie wstrzymał.

W 33-osobwym sejmiku klub PiS ma 21 radnych, KO–6, PSL-TD-4, dwóch radnych jest niezrzeszonych.

W Poczcie Polskiej toczy się obecnie kilka procesów dotyczących sporów pracowniczych, co związane jest z wdrażanym przez zarząd Planem Transformacji. Według prezesa Sebastiana Mikosza ma on przekształcić operatora "w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową". Zarząd wypowiedział Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy (ZUZP), którzy przestał obowiązywać z początkiem marca br. Z tego powodu Poczta wprowadziła Regulamin Wynagradzania. W trakcie negocjacji ZUZP, 12 lutego pocztowa "S" rozpoczęła "proces okupacyjny", który zakończył się 7 marca.

Poczta prowadzi też Program Dobrowolnych Odejść (PDO) oraz zwolnienia grupowe. PDO zakłada możliwość rozwiązania umowy o pracę w drodze porozumienia stron. Zawiera też program osłonowy, który poza - wynikającą z ustawy - odprawą przewiduje rekompensatę, której wysokość może wynosić 9- lub 5-krotność wynagrodzenia zasadniczego (na koniec ub.r.). W przypadku wyższej rekompensaty wypłacana jest ona w dziewięciu miesięcznych ratach, mniejsza - w ciągu 21 dni od rozwiązania stosunku pracy.

Program objął ok. 5 tys. pracowników. Poczta informowała, że 90 proc. z nich przyjęło ofertę, a reszta zostanie objęta zwolnieniami grupowymi. Na początku marca PDO został „zamrożony”. (PAP)

huk/ mmu/